Inne z Ulica/Wypadki
Więcej od Piotr2
Ćwiczenia wschowskich służb ratunkowych w Siedlnicy

Opis 22 września 2011, Siedlnica. |
Zderzenie cysterny z samochodem osobowym, wyciek oleju, na
którym poślizgnął się motocyklista, cztery osoby poszkodowane, liczne
złamania i szok pourazowy - z takim problemem musiały się dziś zmierzyć
podczas ćwiczeń wschowskie służby ratunkowe.
Scenariusz przeprowadzonych dziś ćwiczeń zakładał, że do zderzenia
cysterny i samochodu osobowego doszło podczas manewru wyprzedzania. - Samochód
uderzył w cysternę, która z rozszczelnionym zbiornikiem pojechała dalej
rozlewając na drodze olej, na którym chwilę poźniej poślizgnął się
motocyklista - opisuje bryg. Tomasz Sosnowski, zastępca komendanta
PSP we Wschowie. Osobówka wpadła do rowu. Jechały w niej trzy osoby.
Motocyklista spadł z motoru i strażacy musieli go poszukać. Dodatkowym
utrudnieniem dla wszystkich służb było rozciągnięcie akcji. Auta stały w
sporej odległości od siebie, a rozlany olej uniemożliwiał przez pewien
czas przejazd karetki.
Akcja ratunkowa trwała około godziny. W tym czasie udało się wydobyć
zakleszczonych aucie pasażerów, sprawdzić obrażenia wszystkich rannych,
uszczelnić cysternę i usunć olej za pomocą specjalnej piany. - Współdziałanie służb oceniam bardzo dobrze - mówi Sosnowski - nie obyło się bez niewielkich błędów, ale ogólnie widać, że przygotowanie służb do usuwania skutków wypadków jest dobre.
Największy problem to usuwanie wycieku oleju. Komendant podkreśla, że w
takich sytuacjach komenda prosi o pomoc straże z sąsiednich powiatów,
bo sama nie posiada wyspecjalizowanej w tym zakresie jednostki.
Choć scenariusz ćwiczeń był znany zwierzchnikom służb już wcześniej, nie
zabrakło modyfikacji. Tuż pod koniec akcji zasłabł dowódca, a kierowca
cysterny w wyniku szoku pourazowego uciekł z miejsca zdarzenia. - Nikt się tego nie spodziewał - mówi jeden z pozorantów - nami
się ratownicy zajęli i opatrzyli nasze złamania, nie udało im się tylko
z kierowcą auta, który zmarł, ale nikt nie sprawdził kierowcy cysterny,
który uciekł. Mężczyznę udało się jednak po kilku minutach odprowadzić do karetki.
Działania straży pożarnej, ratowników medycznych i policji trwały około
godziny. Obserwowali je przedstawiciele starostwa powiatowego. - Są
to niezwykle ważne ćwiczenia, bo wypadki bardzo często zdarzają się na
naszych drogach, a takie ćwiczenia przygotowują do pomocy poszkodowanym i
podejmowania szybkich i sprawnych działań - mówił Marek Boryczka, wicestarosta powiatu wschowskiego.
Ćwiczenia odbywały się w okolicach Siedlnicy, na terenach przygotowanych pod strefę inwestycyjną. (kas)
Video: Kasia Czyżak