Inne z Ulica/Inne
Więcej od Piotr2
Bez dachu nad głową w Trzeboszu (2010)

Opis |
Trzebosz. Trzy wielodzietne rodziny mieszkające w zdewastowanym zabytku obok peegerowskiego pałacu w Trzeboszu z niepokojem codziennie patrzą w niebo. Dwa tygodnie temu rozpoczęto tam remont dachu. Nie zabezpieczono go jednak w żaden sposób i mieszkania zostały zalane. Remont nadal trwa i nic się nie zmieniło. Budynek wciąż nie ma żadnej osłony przed deszczem.
Obiekt przypałacowy w Trzeboszu to w zasadzie ruina. O jego dawnym dobrym stanie świadczyć ma chyba jedynie tablica na murze przypominająca, że nadzór nad domami sprawuje konserwator zabytków. Gdy dwa tygodnie temu na zlecenie administracji rozpoczęto długo oczekiwany remont dachu lokatorzy nie kryli radości. Ta jednak trwała krótko. Firma zrzuciła bowiem stary dach i nie zabezpieczając w żaden sposób budynku. A mieszkańców zalewa. - Powiedzieli nam, że mamy się modlić, żeby nie padało. A jak w sobotę spadł deszcz to wszystko nam w domach na dole pływało. Nikt nie zabezpieczył dachu, a tu mieszka 11 osób. Jak tak można ? pyta Justyna Duda, jedna z lokatorek. Barbara Górniak prowadzi do swojego mieszkania i pokazuje plamy i zacieki na ścianach. - To wszystko po deszczu w weekend. Na górze nie mamy już nic, wszystko zabraliśmy. Teraz nas zalało jednak na dole. Śmierdzi wilgocią i co my mamy zrobić? - pyta. Administratorem budynku jest Agencja Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Starym Bojanowie. Skontaktowaliśmy się dziś z Piotrem Podwińskim zajmującym się sprawami remontów. Przyznał, że brak zabezpieczania przed deszczem w trakcie inwestycji w Trzeboszu go dziwi i zadeklarował, że jeszcze dziś w tej sprawie podjęta zostanie interwencja. (mich)
Video: Michał Wiśniewski
Komentarze (1)